wtorek, 10 marca 2020
W drodze..
W zachodzącym słońcu, na tle błękitnego nieba opuszczamy Wietnam. Uwielbiam ten moment nasilającego się ryku silników, moment oderwania się od ziemi. Potem tylko najpiękniejszy widok: bezkres nieba do złudzenia przypominajacy ocean z kompozycją chmur żartobliwie udających wyspy, lądy i góry... Rozszczepiajace się światło przykrywa to wszystko szerokim pasem tęczy. W blasku zachodzącego słońca lecimy do Kuala Lumpur. Przede mną widok za milion dolarów. Niebawem zapadnie zmrok i wszystko to zniknie, ale jak powiedziała Scarlett O' Harra : " Jutro znów wzejdzie słońce".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz