sobota, 4 kwietnia 2020

Skutki jedzenia podziabanego mięsa z ryżem lub makaronem od ponad dwóch miesięcy.Po nocach śni mi się pieczeń, schabowy, a nawet zwykły klops...czyli Parzydełko nr 1 "Pociąg"

  "Wczoraj na niestrzeżonej plaży utonęła kobieta. Zwłoki znaleźli przypadkowi spacerowicze. Ofiara nie miała przy sobie dokumentów. Podajemy rysopis...."

Nieszczęście, to pociąg, który tylko się spóźnia, ale zawsze dojedzie do stacji docelowej. Nie ma rozkładu jazdy, nie wiesz kiedy, ani o której godzinie wtoczy się na peron Twojej stacji. Może nawet go nie usłyszysz. Poczujesz go całym ciałem i duszą, bo dobrze znasz jego zapach i wibracje strachu, które tworzy. Przyjechał. Jednak przyjechał. Musisz wsiąść, nie potrzebujesz biletu. Podróż jest za free. Tym razem tylko w jedną stronę, już nie wrócisz. Wiesz o tym. Pociąg też to wie. Nawet ładnie pachnie...różami, które tak lubisz. To miłe. Podobno śmierć pachnie różami, odpowiada to Tobie. Ruszył. Możesz przysnąć, wyciszyć się. Nie przegapisz stacji, bo on przyjechał tylko po Ciebie i wie dokąd zmierzasz. Zatrzyma się w odpowiednim czasie i miejscu. Zapach róż i monotonny stukot kół usypiają. Może wcale nie śpisz, tylko lekki letarg, umysł przewija taśmę życia. Teraz dokładnie widzisz, jakie było bez sensu- wegetacja okraszona współczuciem, litością i pobłażliwością ludzi skazanych na Twoje towarzystwo. Już jest ok. Już nie szukasz wzrokiem hamulca bezpieczeństwa, nie potrzebujesz go. Lekkie szarpnięcie. Stacja końcowa. Możesz wysiąść. Jest tak jak w Twoich wyobrażeniach. Piasek pieszczotliwie pochłania Twoje stopy. Jest ciepły, tak jak woda, do której za chwilę wejdziesz.

" Wczoraj, na niestrzeżonej plaży utonęła kobieta. Zwłoki znaleźli przypadkowi spacerowicze. Ofiara nie miała przy sobie dokumentów. Podajemy rysopis..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz