niedziela, 7 lipca 2024

Minął tydzień w Maryborough.

Minął pracowity tydzień w domu w Maryborough. Pracowity, nie ze względu na nadmiar obowiązków, ale ze względów poznawczych. Przede wszystkim zwierzęta. Dwa duże psy, które po tygodniu robią z nami co chcą. To są moje głupie metody wychowawcze, dotyczące ogólnie wszystkich, czyli dzieci, mężczyzn i zwierząt. Zawsze znajdę powód, by wszystko wytłumaczyć. Przecież psy na pewno tęsknią, to na pewno stres, że nagle zniknęła cała rodzina i co tych dwoje staruszków tu robi ... Prawda, że to nawet logicznie brzmi. I w ten sposób wielka czarna dziewczyna rasy dog niemiecki pozbawiła Garrego kanapy. Oczywiście nie od razu, bo najpierw było tak:
Dzień później było tak:
Teraz jest tak:
Podobno psy większość czasu przybywają na zewnątrz.... chyba nie dostaniemy dobrych referencji.. Jakoś bardzo szybko minęła tęsknota i stres związany z nową sytuacją w domu. Papugi są na zewnątrz i trzeba czyścić klatkę, ponieważ jak to w tropikach, jak tylko zostaje coś do zjedzenia, to inwazja robali. Są jeszcze rybki w małym oczku wodnym, ale z nimi jest najmniej obowiązków. Dom jest ogromny. Ponieważ to jest prywatna posiadłość nie pokażę żadnych więcej zdjęć, tylko jeszcze ujęcie od frontu, bo da to mniej więcej obraz całości.
Co do samego miasta. Jest położone na wybrzeżu. Tutaj mniej więcej kończy się Wielka Rafa Koralowa.
Miasto o populacji ponad 15 tys.mieszkanców jest jednym z najstarszych miast w stanie Queensland. Zostało zasiedlone w 1847 roku. Tutaj została powołana do życia najsłynniejsza niania świata Mary Poppins. Pamela Travers urodziła się jako Helen Lyndon Goff w rezydencji nad byłym Australian Joint Stock Bank na rogu ulic Richmond i Kent w Maryborough w 1899 r.
Sygnalizacja świetlna przedstawia charakterystyczną, drobną postać z nieodłączną parasolką. Lubiłam powieści o Mary Poppins jako dziecko i nie przyszło by mi do głowy, że po upływie sześćdziesięciu lat stanę pod rękę z nianią przed domem, w którym urodziła się autorka powieści.
Maryborough obecnie, to obszar plantacji ananasów i trzciny cukrowej, a w ostatnich latach rozrosły się w nim pola bawełny .
Stare budownictwo zupełnie inne architektonicznie od tego, które poznałam w stanie Wiktoria.
Wreszcie ma przestać padać deszcz, więc planujemy pojechać na plażę. Będziemy tu jeszcze przez dziewięć dni i potem ruszamy dalej na północ. Zabiorę ze sobą bardzo miłe wspomnienia, a zostawiamy dwa rozpuszczone psy....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz