niedziela, 6 lipca 2025

W międzyczasie.

Wizę już dostałam, więc pewnie w sierpniu wyląduję gdzieś w Australii, ale jeszcze nie wiem gdzie. W międzyczasie zrobiłam sobie rachunek z dotychczasowe życia od 2019 roku. 
W wieku 65 lat zaczęłam się uczyć angielskiego. Od kilku osób słyszałam uwagę typu: " A on nie może się nauczyć polskiego?"
Uczyłam się i uczę cały czas dla siebie. Wiedza to jest coś co zostanie ze mną na zawsze, więc również mam na myśli moment, w którym mój mózg pójdzie na emeryturę, a ja będę wyłącznie ciałem.  Po upływie pięciu lat i przeleceniu tysięcy kilometrów zaczęłam się uczyć Psychologii techniką dr Hawkinsa. Nie napiszę magisterki, ani nie obronię doktoratu. Uczę się dla siebie. Bo wiedza zostanie ze mną do końca.
Poruszam się po mapie świadomości, zaczynam rozumieć różnicę pomiędzy uczuciem, nastrojem a pragnieniem. Uczę się uwalniać emocje. Teraz rozumiem z jakich powodów byłam poddawana alienacji rodzinnej i towarzyskiej. Niektóre osoby, które pojawiły się w moim życiu miały zaburzenia osobowości ciemnej triady. Wiedza to podstawa zdrowia. Zrozumienie i edukacja jest pierwszym krokiem do uzdrowienia. Konflikty wewnętrzne odrzucenia, które nosiłam w sobie przez 50 lat powoli mnie opuszczają. W czerwcu byłam gościem w telewizji śniadaniowej. Tematem był oczywiście mój związek z Garrym. Wszelkie inności, które dotyczą starych ludzi wzbudzają zainteresowanie. Przekonałam się o tym po naszej sesji zdjęciowej. Niektórzy z bliskich mi osób nabrali wody w usta i nie komentowali, jakby nic się nie wydarzyło. Teraz w czasie mojej psychologicznej edukacji wiem co o tym myśleć. 
Studio Pytania na Śniadanie. Zostałam uczesana i umalowana.
Te same osoby, które przemilczały sesję zdjęciową, też przemilczały to wydarzenie. Było na żywo. Niczego nie można było skasować ani nagrać na nowo.
Na koniec wywiadu spytano mnie: "Czy warto było to wszystko przeżyć?" Tak warto.